Spojrzałam na dziewczynę pytającym wzrokiem. Ona zrobiła zawadiacki uśmieszek i zdejmując pelerynę zmieniła się w suke. Zręcznie złapałam w ręce kawałek materiału i zarzuciłam z powrotem na siebie.
- No dalej Barr. - już używa zdrobnienia. No cóż. Machnęła łapką znacząco wskazując na to bym również zmieniła postać.
Przewróciłam oczami i zrobiłam to. Skórę pokryła biało-szara sierść a zamiast stać na dwóch nogach, stałam na czterech silnych łapach. Wyszczerzyłam sympatycznie kiełki i pozwoliłam Imm wyznaczyć drogę. Większość terenów znała już po częściowym oprowadzeniu. Prowadziła mnie gdzie ją dusza poniesie. Na to przynajmniej wyglądało. Co chwila zmieniała kierunek skręcając za drzewem w lewo lub w prawo. To krążenie w kółko bez celowo było dla mnie stratą czasu.
- Chciałaś zrobić coś szalonego, nie? - zapytałam w końcu siadając na cztery litery.
- No tak. - zatrzymała się w końcu.
- Może w inny sposób zrobimy to COŚ. - mruknęłam. - To co teraz robimy nazywa się bardziej szukaniem jakiegokolwiek śladu szaleństwa.
Immortal spojrzała na mnie zdziwiona i uchyliła wargi by coś powiedzieć lecz szybko się wtrąciłam.
- Nie ważne. Jedyne miejsce gdzie może być zabawnie jest po drugiej stronie lasu. - wzruszyłam ramionami. - Idziesz?
Suka szybko pokiwała łbem i ruszyła za mną.
Niedługo po tym stałyśmy już na sporym wzgórzu, który prowadził do przepaści. Nie zupełnie była to przepaść. Na samym dole znajdowało się głębokie jezioro, do którego zawsze stąd skakałam. Położyłam torebkę i pelerynę na ziemi. Stanęłam na krawędzi i jeszcze przez chwilę pozwoliłam wietrze zabawić się moją sierścią. Cofnęłam się aby wziąć rozbieg i skoczyłam. Przez chwilę czułam jakbym szybowała. Następnie zaczęłam spadać. Gdy zanurzyłam się w wodzie byłam już rudą, nagą dziewczyną. Przyłożyłam ręce do ust po to by mój głos wydobył się głośniej.
- No dalej Imm! - zaśmiałam się.
- Zrobię to lepiej! - parsknęła JUŻ dziewczyna gdy nabierała rozpędu. Kilka sekund i woda rozpluskiwała się wokół mnie. Otarłam rękoma oczy z wody i zaczęłam szukać dziewczyny. Nigdzie jej nie widziałam. Nagle coś pociągnęło mnie ku dnu. Otworzyłam oczy żeby zbadać sytuację. Byłam pod wodą a za nogi trzymała mnie rozbawiona dziewczyna.
Immortal? Ziro weny :<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz