piątek, 17 lutego 2017

Od Akiry - CD opowiadania Immortal

Akira pochylił się lekko do przodu i szybko zweryfikował sytuację jaka przed chwilą miała miejsce. Jeszcze niedawno mijająca go dziewczyna, teraz leży na ziemi, z nogą wśród korzeni. Chłopak przykucną, kładąc jedną rękę na kolanie, drugą podtrzymując podbródek. Próbując zachować równowagę, klękną na obydwa kolana i pogładził konar. Westchnął cicho i położył drugą rękę. Nie miał pojęcia czy na odgięcie drzewa będzie miał wystarczając siły. Zawsze trzeba próbować. Uśmiechnął się w stronę dziewczyny, jednak ta nie zarejestrowała tego, ponieważ jej wzrok skupiał się na nodze. Akira złapał obydwiema rękoma za jedną część 'pułapki', po czym mocno pociągną. Czuł, że konar w jakimiś minimalnym stopniu odgiął się, jednak było to za mało, aby ciemnowłosa mogła spokojnie wyjąć kończynę. Zacisnął zęby, złapał mocno i ponowił swoją pracę. Tym razem dała ona wymarzony przez niego skutek. Inaczej, Akira, posiadałby wyrzuty sumienia, które wielkością przypominałyby morze lub ocean. Dziewczyna zwinnie wyjęła kończynę, rękoma odsuwając się do tyłu. Blondyn podparł swoje ciało rękoma, a głowę uniósł ku górze, uśmiechając się lekko. Zaraz jednak podniósł się i staną obok ciemnowłosej. Położył delikatnie rękę na jej ramieniu, by zwrócić na siebie jej uwagę.
- Zawołać lekarz? - zapytał spokojnie, patrząc jak dziewczyna, podpierając się rękoma, usiłuję wstać. Skutek tego jest tyko jeden, znów upada, by zaraz znów próbować wstać. Akira westchnął i kucnął, łapiąc jej rękę, założył ją sobie na barki, pomagając ciemnowłosej wstać.
- Masz szczęście, że jesteśmy niedaleko wioski - powiedział, zaczynając powoli iść, dostosowując swój krok, do kroku towarzyszki.
- Tak - cicha odpowiedź, przez zęby uświadomiła chłopaka, że nie mogą marnować chwili, na durnoty. Po przejściu kilku metrów, Akira, zrozumiał, że jak tak dalej pójdzie, to ciemnowłosej zagoi się noga, niż oni znają się u Kali. Westchnął i przystaną. Nie miał pojęcia, czy jego chude jak patyki nóżki na to pozwolą.Uśmiechnął się niezręcznie i ręką podrapał się z tyłu głowy. Szybko odwrócił się tyłem, lekko pochylił, rękoma opierając się o kolana, po czym obrócił głowę w lewo, kątem oka rejestrując poczynania dziewczyny. Ta delikatnie przechyliła głowę, luzując lekko zmarszczone brwi.
- Nie mamy czasu, siadaj - westchnął. Ciemnowłosa położyła mu rękę na plecach. Akira miał nadzieję, że dziewczyna nie pomyślała o nim jak o jakimś pedofilu, który chce robić sprośne rzeczy na otwartej przestrzeni.
Dziewczyna usadowiła się na plecach Akira, a ten wyprostował się, próbując złapać równowagę. Czuł, że długo tak nie da rady, więc od razu zaczął iść szybkim krokiem w stronę Kalipso.

Immortal? Meh, brak pomysłu trochę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz